poniedziałek, 14 marca 2016

Brązowy makijaż z akcentem fioletu + kilka nowości

Hej wszystkim!
Uwielbiam dodawać akcenty do zwykłych, brązowych makijaży. Taki z granatem już kiedyś zrobiłam, tym razem za sprawką nowych zakupów, dodałam jeszcze tony fioletowe.


Kreskę zrobiłam tak jak to przystoi do mojego kształtu oka, dodana linia w załamaniu, która jak się patrzy na wprost idealnie się wkomponowuje z opadającym kącikiem ;)


Przedstawię może najpierw, co użyłam do stworzenia tego looku, a potem przejdziemy do zbliżeń ;)
Na twarzy mam stały skład: podkład MF, puder Ecocera, konturowanie z Kobo, rozświetlacz Wibo, korektor Maybelline plus punktowo kamuflaż Catrice, róż prawdopodobnie z Makeup Revolution :D
Brwi też tak jak zawsze, kredka Catrice, cienie z MUR oraz żel z Essence.
Za to na oczach wylądowało:
*zaznaczone cienie z paletki BH Cosmetics It's Judy Time
*cienie Pierre Rene z serii Match system nr 29 oraz 82
*do dodatkowego roztarcia cień Kobo 117 Caffe Latte
*kącik wewnętrzny pyłek Kobo 506 Blue Mist
*rozświetlenie powieki pigment MUR Indirect
*kreska żelowym Eyelinerem Maybelline
*na linię wodną trochę czarnej kredki Bourjois
*tusz niezawodny 2000 Calorie MF
*no i dla ozdoby połóweczki Ardell 318 ;)


 Jakby ktoś chciał zobaczyć bardziej z bliska te pigmenty, to mam osobny post na ich temat ;) KLIK


Nowościami w mojej kosmetyczce są dwa cienie Pierre Rene, pomadka w kredce z Golden Rose oraz rozświetlająca kredka z Lovely.
Cień Pierre Rene nr 29, to piękny, głęboki ciepły brąz. Go użyłam do zaznaczenia powieki w zewnętrznym kąciku i powyżej.
Natomiast cień nr 82 to prawie duochrome. Wydaje się być zimnym jasnym fioletem, lecz ma trochę cieplejszą poświatę. Położyłam go na dolnej powiece w wewnętrznym kąciku.





Rozświetlająca kredka posłużyła mi jako baza pod pigment z MUR, który nałożyłam na prawię całą powiekę ruchomą.

Cień nr 29, 82 oraz kredka rozświetlająca Lovely
Na koniec przedstawię kredkę z Golden Rose, Matte Lipstick Crayon w numerze 15. Na ustach jak wygląda widać wyżej, jest to bardziej pomarańczowy odcień. Mam jasną karnację i ciężko znaleźć "nudziaka", który nie będzie za ciemny. Ten, lekko nałożony, jest odpowiednio jasny, lecz dalej brakuje mi w nim odrobinki różu, by był ideałem. Ale i tak prezentuje się całkiem nieźle :)

Kolejna inspiracja makijażowa będzie trochę bardziej kolorowa, w końcu za chwile wiosna! :)
Do kolejnego!
M.

4 komentarze:

  1. Idealny!! Kocham takie połączenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, sama je w Tobie zaszczepiłam :D

      Usuń
    2. Dopiero się zorientowałam, że masz bloga! Oczywiście obserwuję :) zdjęcia są świetne, zazdroszczę umiejętności fotograficznych :D a makijaż przepiękny.

      Usuń
    3. A widzisz, też nie wiedziałam ;) A co do zdjęć, to sama masz lepsze, nie wiem o co chodzi :D

      Usuń