wtorek, 21 lutego 2017

Ten sam makijaż - dwie odsłony

Hej!
Dziś wpis z moim makijażem walentynkowym. W tym roku wyszło tak, że byłam na obiedzie walentynkowym, a dwa dni później na deserku przy świecach. Jako, że makijaż z "obiadu" spodobał mi się na tyle, że stwierdziłam, czemu by nie zrobić go jeszcze raz tylko w wersji wieczorowej? No i właśnie, tym wpisem pokażę Wam jak w prosty sposób z kolorowego "dzienniaka" przejść w seksowną wieczorową wersję.
Do obu makijażu użyłam tych samych cieni, jedynie przy wersji wieczorowej doszły dwie kredki. Zmieniły się również rzęsy, z wersji lekkiej na coś kociego.
Umiejscowienie cieni w obu przypadkach jest jednakowe. Przepiękny kruszony cień z Inglota w wewnętrzny kącik, na bazie z żelu do brokatu. Na środku różowy, a zewnętrzny kącik w przytłumionym różu. Całość rozmyta mieszanką neutralnych brązów z trójki Inglota (dwóch jaśniejszych) oraz brzoskwinką w baaardzo małej ilości. Linię rzęs zaznaczyłam brązowo-fioletowym cieniem, tak samo brązową kredkę na górnej linii wodnej "przyklepałam" tym cieniem, by się nie odbijało na kredce cielistej. Na dolnej powiece znalazł się przytłumiony róż, odrobinka ciemniejszego brązo-fioletu tóż przy rzęsach, a wewnętrzny kącik musnęłam jasnym pomarańczowym cieniem. Do tego oczywiście tusz i rzęski połówki 318 z Ardell :)

Te cienie mocno podbiły niebieskość mojej tęczówki, nic dziwnego, że tak mi się spodobał :)
Wieczorowa wersja różni się tylko 3 dodatkowymi krokami. By przyciemnić zewnętrzny kącik nałożyłam kredkę brązowo-czarną jako bazę. Po jej roztarciu nałożyłam cienie tak samo jak w pierwszej wersji. Ponownie, by bardziej zaznaczyć zewnętrzny kącik, nałożyłam ciemniejszy brązo-fiolet, w małej ilości. Na linii wodnej dolnej i górnej wylądowała czarna kredka. Zamiast delikatnych połówek dokleiłam przepiękne rzęsy z norek Velour Lashes "you complete me".
Do makijażu twarzy użyłam:
*podkład Revlon Colorstay 150 Buff
*korektor True Match Loreal 1 Ivory
*kamuflaż Catrice 010 Ivory
*puder bambusowy Ingrid
*konturowanie na mokro Hean  Pro-Contour Stick 102 Bronze
*konturowanie puder Kobo 308 Sahara Sand
*róż Catrice Illuminating blush 030 Kiss me Ken/ Makeup Revolution Blush "wow!"
*rozświetlacz Wibo Diamond Illuminator
Do makijażu oczu użyłam:
 *cienie Kobo 102, 104, 141, 115
*cienie Inglot 117R oraz 612
*cień sypki Inglot nr 118
*cień Pierre Rene "Pretty Pink" nr 185
*żel do brokatu Kryolan
*kredka brązowa Maybelline Master drama 
*kredka ciemno brązowa z fioletowymi drobinami Zoeva Graphic eyes "Rock'n'roll bride"
*czarna kredka Avon Super Shock
*kredka cielista My secret  nr 19 Nude
*tusz Max Factor 2000 Calorie
Dajcie znać co myślicie o tym makijażu, która wersja Wam się bardziej podoba? Słodka czy może drapieżna? ;)
Do kolejnego!
M.

4 komentarze:

  1. Twoje makijaże zawsze są perfekcyjne :) Uwielbiam podziwiać Twoje prace ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych nieudanych nigdzie nie pokazuję hehehe :D Dziękuję za uznanie :)

      Usuń